środa, 16 grudnia 2009

Leica M9, podziemia

Staram sie codziennie cos ciekawego wrzucic, ale nieraz naprawde ciezko jest. Ustawicznie psujace sie komputery, psujaca sie lodowka, wywiadowka semestralna, pogoda, zmierzch o 15.00, swiateczna pogon i tysiace trywialnych spraw - sprzysiegly sie w ostatnim czasie przeciwko mnie. A fotogrfia to czas. Kwestia czasu wlozonego w material. Nawet na pustym polu, potykajacy sie bocian, zrobi kiedys smieszna mine. Gdybym byl politykiem wprowadzilbym ustawe, ze fotografom wlono zajmowac sie tylko i wylacznie fotografowaniem. A zakupy, sprzatanie, naprawianie auta, zalatwianie spraw w urzedach, powinny przejac instytucje panstwowe, wolontariusze i.... zony. W koncu nasz wysilek, to tylko praca dla potomnych. Nic wiecej oprocz tego i frajdy przeciez z tej zabawy nie ma.
No dobra, pomarzylem sobie. Byly balwanki, dzis jest mis.



Brak komentarzy: