czwartek, 17 grudnia 2009

Leica M9, fotografia otworkowa

Dzis wykonywalem fotografie otworkowa. Robi sie to tak: majac popsuty domofon, zamawia sie sprzet AGD i czeka sie na dostawe. Dostawa ma sie odbyc w przedziale kilku godzin, wiec by nie przegapic dostawcy stoi sie pol dnia w okiennym otworze i pstryka zdjecia. Kolorki fajne w tym mieszanym swietle.




2 komentarze:

Kuba Kozal pisze...

ale zamówiony sprzęt przyszedł? :)

piotr koszczynski pisze...

Przyszedl? Przyjechal! Na saniach! Najprawdziwszy Mikolaj, po najprawdziwszym sniegu przyciagnal go. Prezent, znaczy sie. Mikolaj, co prawda, w tym roku byl w niebieskim kapturze, (moze tam jakis strajk maja) i zionelo od niego alkholem - no ale w taki mroz musial pewno sie rozgrzac jakos, moze rumem. Alkohol rumunski to rum? Klal siarczyscie na korki i na logistyke, ze mu aders zly podano. No ale globalizajcja, wiadomo, wszystko sypie sie w komercyjnej pogoni. Mi net juz od 3 dni nie dziala i przez blueconnecta lacze sie. A co zadzwonie z reklamacja to mi automat mowi ze o 15.00 usterka bedzie zalatwiona. Zamarzl im chyba ten automat i na stale zacial sie.